może nie zacznę od samego początku (bo to nic ciekawego ) zacznę od tego jedynego dnia w życiu mój ślub
13 listopad 2010. Większość osób odradzała mi tą datę.. ale dla mnie była ok, cieplutko, i oczywiście magicznie :)
oto kilka fotek z tego magicznego dnia :) jest i na nim Sylwusia hehe
chodź jak patrze teraz na te zdjęcia to bym wszystko zmieniła i uczesanie i figure hehe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz